Ratowanie Czyśćca

"Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" Mt 25, 40

Kapelan Fundacji Oaza Życzliwości wraz z wolontariuszami zajmuje się własnoręcznym robieniem różańców. Są one rozdawane w zamian za odmówienie części różańca w intencji dusz w czyśćcu cierpiących.

Matka Boska różańce

Wizja czyśćca św. Faustyny

“Ujrzałam Anioła Bożego, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednoznacznie, że największym dla nich cierpieniem, to jest tęsknota za Bogiem. Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę. Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. Usłyszałam głos wewnętrzny, który powiedział: Miłosierdzie Moje nie chce tego, ale sprawiedliwość każe. Od tej chwili ściśle obcuję z duszami cierpiącymi.” Dzienniczek Siostry Faustyny Kowalskiej

„W czyśćcu nie ma przyrody, nie rosną tam żadne drzewa, brak owoców. Wszystko jest bezbarwne, jaśniejsze lub ciemniejsze, odpowiednio do stopnia oczyszczeń, jakim dusze są poddawane. Istnieje także pewnego rodzaju stopniowanie, jeśli chodzi o miejsce ich przebywania. Widzę też niekiedy sąd nad duszą, odbywający się nad miejscem, gdzie ów człowiek żył. Widzę wtedy Jezusa, Maryję, patrona duszy i jej anioła. Sąd trwa bardzo krótko. (…) Któregoś wieczoru pomyślałam, że dusze czyśćcowe mają niezawodną nadzieję na zbawienie, natomiast źli ludzie znajdują się w niebezpieczeństwie potępienia, dlatego chciałam się szczególnie modlić za tych ostatnich. (…) Wszystko otrzymują z ziemi, od żyjących ludzi, którzy za ich przewinienia ofiarują Sędziemu modlitwy i dobre czyny, umartwienia i wyrzeczenia, a zwłaszcza Msze Święte”. Dzienniczek Siostry Faustyny Kowalskiej

“W pewnej chwili w nocy przyszła jedna z naszych sióstr do mnie, która umarła przed dwoma miesiącami. Była to siostra pierwszego chóru. Ujrzałam ją w strasznym stanie. Cała w płomieniach, twarz boleśnie wykrzywiona. Trwało to krótką chwilę i znikła. Dreszcz przeszył moją duszę, bo nie wiedząc gdzie by cierpiała, czy w czyśćcu, czy w piekle, jednak podwoiłam modlitwy moje za nią. Na drugą noc przyszła znowu, ale ujrzałam ją w straszniejszym stanie, w straszniejszych płomieniach, na twarzy malowała się rozpacz. Zdziwiło mnie to bardzo, że po modlitwach, które za nią ofiarowałam, ujrzałam ją w straszniejszym stanie, i zapytałam: Czy ci nic nie pomogły modlitwy moje? – I odpowiedziała mi, że nic jej nie pomogła modlitwa moja i nic nie pomoże. – Zapytałam: A czy modlitwy, które całe Zgromadzenie ofiarowało za ciebie, czy też ci nic nie przyniosły pomocy? – Odpowiedziała mi, że nic. Modlitwy te poszły na korzyść dusz innych. – I odpowiedziałam jej: Jeżeli modlitwy moje nic siostrze nie pomagają, to proszę do mnie nie przychodzić. I znikła natychmiast. Jednak w modlitwach nie ustawałam. Po jakimś czasie przyszła znowu do mnie w nocy, ale już w innym stanie. Już nie była w płomieniach, jak przedtem, a twarz jej była rozpromieniona, oczy błyszczały radością i powiedziała mi, że mam prawdziwą miłość bliźniego, że wiele dusz innych skorzystało z modlitw moich i zachęcała mnie, żebym nie ustawała [w modlitwach] za duszami w czyśćcu cierpiącymi. i powiedziała mi, że ona już niedługo będzie w czyśćcu pozostawać.” Dzienniczek Siostry Faustyny Kowalskiej

“Kiedy umarła Siostra Dominika w nocy koło pierwszej godziny, przyszła do mnie i dała mi znać, że umarła. Pomodliłam się gorąco za nią. Rano powiedziały mi Siostry, że już nie żyje – odpowiedziałam, że wiem, bo była u mnie. Siostra infirmerka prosiła mnie, abym pomogła ją ubrać; w chwili, kiedy pozostałam z nią, dał mi Pan poznać, że jeszcze cierpi w czyśćcu. Podwoiłam swoje modlitwy za nią; jednak pomimo gorliwości, z jaką się zawsze modlę za nasze zmarłe Siostry, pomyliłam sobie dni, i zamiast [przez] trzy dni ofiarować modły, jak nakazuje reguła, to ja wskutek pomyłki ofiarowałam dwa dni; czwartego dnia dała mi znać, że jeszcze jej się należą ode mnie modlitwy i że są jej potrzebne. Natychmiast zrobiłam intencję ofiarowania całego dnia za nią, ale nie tylko tego dnia, ale więcej, jak mi podyktowała miłość bliźniego.” Dzienniczek Siostry Faustyny Kowalskiej

O godzinie śmierci

“O godzino straszna, w której widzieć trzeba wszystkie czyny swoje w całej nagości i [nędzy]; nie ginie z nich ani jeden, wiernie towarzyszyć nam będą na sąd Boży. Nie mam wyrazów, ani porównań na wypowiedzenie rzeczy tak strasznych, a chociaż zdaje się, że dusza ta nie jest potępiona, to jednak męki jej nie różnią się niczym od mak piekielnych, tylko jest ta różnica, [że] się kiedyś skończą.” Dzienniczek Siostry Faustyny Kowalskiej

„Czy istnieje życie po śmierci?”

Zachęcamy do zapoznania się z świadectwem Andrzeja Duffeka, który będąc młodym mężczyzną w 2003 roku uległ tragicznemu wypadkowi. Pomimo akcji ratunkowej i udzielonej opieki medycznej na blisko dwa miesiące zapadł w śpiączkę, podczas której jego funkcje życiowe wspomagała aparatura medyczna. Podczas śpiączki doświadczył czegoś co zmieniło jego życie...

Zapraszamy do przeczytania książki „Po drugiej stronie życia” i obejrzenia filmu DVD „Siła Modlitwy”.

Książka i dołączony do niej film dokumentalny to opowieść o doświadczeniach po tamtej stronie życia, o wielkiej radości nieba, ale także o potwornym dotknięciu piekła. Świadectwo Andrzeja Duffeka to poruszająca lektura o decydującym znaczeniu naszych intencji, wyborów i czynów, o wielkiej sile modlitwy najbliższych i przyjaciół.

źródło: znak.com.pl

Poniżej zwiastun filmu „Siła Modlitwy”:

Modlitwy

Modlitwa Św. Gertrudy za zmarłych – uwalnia 1000 dusz z czyśćca

Boże miłosierny, z Tronu chwały Twojej wejrzyj na biedne dusze w czyśćcu cierpiące, wejrzyj na ich męczarnie, na łzy, które przed Tobą wylewają, usłysz ich błagania i jęki, zmiłuj się nad nimi, odpuść im grzechy. Za wszystkie przestępstwa, których się dopuściły, za niedbalstwa w służbie Twojej świętej popełnione, ofiaruję Ci najświętsze życie, wszystkie zasługi Jezusa Chrystusa, wszystkie pokuty, posty, czuwania, modlitwy, prace, boleści, Krew i Rany, Mękę i Śmierć niewinną, którą w najgorętszej miłości cierpiał za nas Najmilszy Twój Syn, proszę, abyś tym ubłagany raczył przyjąć te ukochane dusze do rajskiej szczęśliwości, aby Cię wielbiły na wieki. Amen.

Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Najdroższą Krew Boskiego Syna Twego, Pana naszego Jezusa Chrystusa w połączeniu ze wszystkimi Mszami Świętymi dzisiaj na całym świecie odprawianymi, za dusze w Czyśćcu cierpiące, za umierających, za grzeszników na świecie, za grzeszników w Kościele powszechnym, za grzeszników w mojej rodzinie, a także w moim domu. Amen.

Modlitwa ratująca milion dusz

Matko Boża! Tę modlitwę składam w Twoim Niepokalanym Sercu, ponieważ Ty wiesz najlepiej, gdzie i komu w danej chwili ona jest najbardziej potrzebna. W dniu dzisiejszym łączę moje cierpienia i mój krzyż i cierpienia i krzyże ludzi, którzy nie ofiarują ich Bogu, z Twoim Krzyżem Panie Jezu przez Niepokalana Mamę Twoją i proszę Cię: Panie Jezu przez Bolesną Mękę Twoja i Krew, którą wylałeś za nas, za mnie na Krzyżu, przez Najświętszą Agonię Twoją przez Miłosierdzie Boże, daj łaskę zbawienia duszom dziś i w tej chwili umierającym, aby nie poszły na wieczne potępienie. Każdorazowe odmówienie tej modlitwy zabezpiecza milion dusz od potępienia wiecznego. Obietnica dana 25 stycznia 2011 r. przez Pana Jezusa.